Dzień Wolontariusza!

Dziś obchodzimy Międzynarodowy Dzień Wolontariusza! 

Wiele się mówi o roli jaką odgrywa w społeczeństwie wolontariat.  Nie od dziś wiadomo, że III sektor dociera zawsze tam, gdzie nie dociera system. Wiele problemów społecznych pozostałoby nierozwiązanych gdyby nie zrzeszające się w ramach organizacji społecznych, czy działających w pojedynkę WOLONTARIUSZY. Osób działających zupełnie bezinteresownie, poświęcających swój prywatny czas i mnóstwo energii w realizację misji, co do której żywią ogromne przekonanie, że powinna być spełniona. Te właśnie osoby i ich ciężka praca sprawia, że nasz świat jest po prostu lepszy. Być może część z Was uzna poprzednie zdanie za banał, ale na bazie swojego doświadczenia podpisuje się pod nim obiema rękami. Współpraca przez ostatnie lata z wieloma organizacjami pro-zwierzęcymi oraz osobami prywatnymi, którym na sercu leży los zwierząt, pokazała mi, jak wiele obszarów zaniedbywanych jest przez państwo. W tych właśnie obszarach pojawiają się osoby, którym dana kwestia nie jest obojętna – porzucone zwierzęta, wychudzone psy na łańcuchach, brak wsparcia gminy w zakresie opieki nad kotami wolno żyjącymi, świnie transportowane jedna na drugiej w ciężarówkach, niemogące się podnieść o własnych siłach krowy, czy norki i lisy zamknięte w klatkach 50×50 cm wygryzające z głodu i stresu metalowe pręty albo własne ciała. TAK, te sytuacje to smutna codzienność wolontariuszy działających w obszarze ochrony zwierząt.

Przeogromnym szacunkiem darzę każdą osobę, która angażuje się społecznie! Z uwagi jednak na to co sama noszę na co dzień w sercu, szczególnym szacunkiem darzę osoby angażujące się w pomoc zwierzętom. Zawsze będziecie mieć szczególne miejsce na moim piedestale. Dziękuję za Wasze zaangażowanie i trud i przepraszam Was za to, że często zostajecie bez jakiegokolwiek wsparcia ze strony systemu.

Sama o sobie nigdy nie myślałam w kategorii wolontariuszki – chyba nigdy nie miałam przestrzeni na tego rodzaju refleksje. Poza tym nie spędzam przecież codziennie wielu godzin w schronisku, nie podaje potrzebującym tego zwierzętom leków, nie sprzątam boksów… Dziś jednak mignął mi na jednej z facebook’owych grup pewien post, którego fragment pozwolę sobie zacytować:

„Gdy bezinteresownie poświęcasz swój czas, siły i energię dla innych istot – jesteś wolontariuszem. Gdy przekazujesz swój trud i umiejętności po to, żeby innym żyło się lepiej – jesteś wolontariuszem. Gdy pozostawiasz na ziemi dobry ślad, chociaż nikt o tym nie wie i nigdy Ci nie podziękuje – jesteś wolontariuszem.”.

Dziękuję za to, że mogłam dziś trafić na post o takiej właśnie treści. Dzięki niemu zrozumiałam, że też jestem wolontariuszką i zaraz po tym poczułam ogromną dumę. Poczucia dumy z tego co robicie życzę również Wam, a tych którzy nie mieli jeszcze okazji wejść w buty wolontariusza, gorąco zachęcam do dołączenia do tego jakże zaszczytnego – choć często niezauważanego – grona. Sposobów jest niezliczona ilość. Wyprowadź na spacer psy z lokalnego schroniska, zakochaj się w choć jednym i zabierz go ze sobą do domu, zorganizuj zbiórkę karmy wśród swoich znajomych, wyraź głośno swój sprzeciw wobec okrutnego traktowania zwierząt, albo tak jak ja – podziel się pro bono swoją wiedzą i kompetencjami z tymi, którzy sami się nie obronią. Bądź ich głosem.

Drogie Wolontariuszki i Drodzy Wolontariusze – raz jeszcze i z całego serca dziękuję!

#dzieńwolontariusza #zwierzęta #ochronazwierząt #aktywizm #prawozwierząt